Luan czyli hotel bez wyboru/ Władysławowo

21:57 Joanna 0 Comments


Po nieprzyjemnościach, jakich doświadczyliśmy po wystawieniu nas z noclegiem, o 1 w nocu trafiliśmy do Luana, bo posiadał 24 godzinną recepcję.

Szukając 24 godzinnej recepcji na Helu, znalazłam we Władku, w hotelu Pekin. No i tam najpierw chcieliśmy się udać, choć fasada wyglądała tragicznie, zdjęcia pokoi przerażająco (myślę, że tak właśnie wyglądają pokoje na chińskich pornolach...), no ale głośna impreza odstraszyła nas zdecydowanie.


 Obok był hotel Luan, więc właśnie tam się udaliśmy.







Jak za kilka godzin snu, to faktycznie zapłaciliśmy niebotyczną kwotę, ale hotel był przynajmniej ze śniadaniem. Dziwna nazwa pochodzi od pierwszych imion córek właścicielki, choć oczywiście doszukiwałam się tutaj pokrewieństwa z Pekinem, który stoi praktycznie obok. Ale podobno nie ma. Pokój był ładny, przestronny, łóżko bardzo wygodne. Klima, jeszcze nam nie potrzebna, była zdecydowanym atutem. Jeszcze chwila i we Władysławowie będzie parno, duszno i gorąco.



Łazienka czysta i z potrzebnymi kosmetykami.


Śniadanie bardzo miłe i smaczne. Kilka ciepłych dań, świetne grzanki z pieczarkami i serem. Mnóstwo wędlin. Szkoda tylko, że kawa nie z ekspresu. Śliczny wystrój.





Bardzo miły hotel, by się zrelaksować. Oferują zabiegi SPA.  Nie mam żadnych zastrzeżeń (co jak już wiemy, zdarza się niezwykle rzadko).


No może, że w naszym pokoju była już przygotowana dostawka, co trochę utrudniało przemieszczanie się. Ale nie bądźmy czepliwym, za dużo tego przemieszczania się nie było ;)

No i jest kącik (olbrzymi pokój) dla maluchów.


Hotel Luan, Władysławowo, ul. 1000-lecia PP 2b

0 komentarze: