Bistro Tulipan

20:55 Joanna 0 Comments


Tym razem wyciągnęłam mordorskich znajomych na lunch do Bistro Tulipan. Mam tak jakoś,  że nowe miejsca mnie napędzają. Wkurza mnie siedzenie w tym samym miejscu, a jedzenie rzeczy, które mnie nie powalają,  a za które muszę płacić,  mnie irytują.


W Bistro Tulipan nie było źle. Jest to typowa śniadaniownio -  lanczownia. Mają zarówno dania dnia, jak i z karty. Koniec końców,  nie wyszłam wkurzona. Więc było naprawdę ok :)
Zjadłam burrito, nie było za słone, kompot w zestawie, wiec jak na okoliczne stołówki- lepiej niż przyzwoicie.


Musze jeszcze spróbować Live kanapki - z tego, co wyjaśniła mi pani- są to kanapki robione na miejscu. Więc pewnie nic powalającego na kolana. Ale co raz częściej to już jest dużo (poziom wszystkiego leci na łeb,  na szyję. Co się dzieje?!).



Potem było jeszcze jakieś mięsko w sosie z sera gorgonzola. Smakowało naprawdę przyjemnie.


Bistro Tulipan, Warszawa, ul. Domaniewska 50

0 komentarze: