Córka Rybaka

15:56 Joanna 0 Comments


Każdy bywający na Mazurach zna to miejsce. Pierwszy raz w życiu jadłam tu miętusa, jakiś czas temu znalazłam rachunek z nazwą,  bo nie chciałam zapomnieć jaka to jest ta cudowna ryba.


Za każdym razem, każdego roku,  którego tu jestem coś się zmienia- z małej budy Córka Rybaka stała się prawie restauracją. To miłe,  że zmieniają się dla klienta.
Wzięliśmy oboje miętusa z surówka. Był nadzwyczajny. Zwyczajnie nadzwyczajny,  jak zawsze.



To był akurat nieturystyczny weekend, więc nie było ryb wędzonych. Mam nadzieję, że się kiedyś załapię.




Córka Rybaka, Sztynort Mały 3C

0 komentarze: