Szara Eminencja

09:48 Joanna 0 Comments


Już wcześniej miałam okazję pojawić się w Szarej. Urzekła stylem, nienamacalnością i wysublimowaną prostotą. Tu jest dobrze, pięknie. Taka perełka smaku na Ursynowie. 
Ze smakiem jest po prostu dobrze.  Moja mama gotuje nadzwyczajnie,  więc gdy jedzenie przypomina mi jej smaki, to jestem w domu.


Zjadłam polędwiczki.  I cena, mimo, że nie jest najniższa to jest możliwość wzięcia połowy porcji! I ta połowa to był mój obiad idealny.

Uzupełniam pysznym lodowym parfait. Smak nie do końca mój- chałwowy i słodki,  trochę za ciężki.  Ale mi trudno dogodzić ze słodyczami.  Wszystko jest dla mnie za słodkie.  Na parfait zdecydowałam się myśląc o konsystencji, chciałam sprawdzić, czy w Szarej zbliżyli się do ideału. To był ideał. Taki, że sama chcę takie parfait przygotować.  Nie chałwowe, jednak.


Uwielbiam wystrój w Szarej Eminencji.  Tak jak i jedzenie,  wysublimowany, nienachalny.  Sprawia, że się dobrze czuje, dobrze mi się je, nie czuję się przytoczona przez miejsce, które krzyczy 'zwróć na mnie uwagę'.
Lubię tam wracać. I będę.

Szara Eminencja, ul Romera 4B

0 komentarze: