Bądź odważny, narty

22:43 Joanna 0 Comments

Zadziwia mnie,jak często potrafię uciec od ciekawych rzeczy tylko dla tego, ze przed sekundę się boje. Zaczynam panikować... I już. Masakra.

Nauczyłam się, ze tego, czego potrzebuje to szybkich decyzji i zobowiązań. Ale nie zobowiązań do dużych rzeczy, bo wtedy podjęcie decyzji zajmuje mi wieki... 

Czyli jeśli chce kupić coś dużego to muszę ustalić deadline. Jeśli chce coś zrobić szalonego, bądź ważnego to muszę zapłacić za wstęp. Dostaje fioła na moment przed akcja, wtedy mam ochotę zrezygnować...  A gdy mam już bilet to nie mam wyjścia :) i robię to co myśle i chce :)

Znów powoli wracam do nart :) spokojnie, ale z coraz większa przyjemnością. 

Właśnie z głośników leci 'This is the time' i właśnie to czuje :)

Podoba mi się dojrzałość polegająca na świadomości i wiedzy o sobie. Wiem więcej o sobie, wiem, jaka jestem, znam swoje reakcje, nie jestem zaskoczona swoimi reakcjami, po prostu wiem, czego się po sobie spodziewać. Bardzo to przyjemne ;)

A na nartach byłam w Krynicy, hotel Czarny potok okazał się naprawdę dobrym wyborem. Gdyby tylko nie te mega długie dojścia do budynków. Ale trzeba przyznać, fantastycznie wkomponowany w naturę- w górki i strumyki. I mega dobre jedzenie( naprawdę jestem zaskoczona!). 

0 komentarze: