o ja, ile lodów! Kontor/ Greifswald
To był ten moment, gdy obecność lodów w moim życiu była potrzebna. Więc krzyknęłam 'lody, lody' i już byliśmy w środku.
Jak zobaczyłam, że mogę kupić sobie 12 smaków na wafelku, takie mini kulki to trochę nie mogłam się opanować. Fakt, wybiera się z jednej lub drugiej lodówki, nie można mieszać, ale moje wewnętrzne dziecko zostało zaspokojone. A wręcz nawet było szczęśliwie.
Same lody to nie jest mistrzostwo świata. Są miarę dobre. Od różnych niemieckich smaków takich jak ogórek z natką pietruszki (czuć ogórek prawdziwy) po moje kochane czarne jagody (ale te akurat były z innej lodówki, więc wzięliśmy cała duża gałkę). Sorbet jagodowy był naprawdę dobry, a że jestem miłośniczką sorbetów, to to oznacza dużo. Czarna porzeczka też smakowała fajnie.
Generalnie to nie jest miejsce 'must see', ale jeśli z dziećmi to 'must be'. Wspomnienia o 12 lub 24 (jest też taka opcja) mini gałkach zostaną na pewno na długo:)
Kontor Eismanufaktur, Greifswald, Am Markt 12
A o całej wyprawie w czasie długiego weekendu możesz przeczytać tutaj (klik).
0 komentarze: