Powrót do Vapiano
W Vapiano byłam kiedyś kilka razy. I jakoś tak mi było obojętnie. Tzn, że nic specjalnego, można zjeść, ale nie żeby 'och i ach'.
Wiec teraz, gdy chłopaki zaproponowali pójście do GalMoku na pastę to było mi tak średnio. Ale skoro dawno nie byłam, to poszłam. I się zdziwiłam.
Wystrój jest świetny. Uwielbiam naturalne dodatki- rozmaryn i bazylia przy każdym stole jest świetna. Cudnie pachnie.
Lubię jedzenie przygotowywane dla mnie. Kiedy serwują je dla mnie, a nie z jakiegoś gara. Więc już było dobrze. Panie robią w szklanym bunkrze makaron. Więc jest jeszcze lepiej. I zapach świeżych potraw. Jadłam lasagne. Było super!
No więc zdanie zmieniłam. I będę wracać :)
Vapiano, Warszawa, ul. Wołoska 12
0 komentarze: