MeetPro
Pierwszy raz pojawiłam się na Warszawskim MeetPro w przedostatnią środę. Mimo, że bardzo mi się nie chciało, mimo, że mróz był masakryczny (a ja na to nieprzygotowana), to dotarłam.
Ćwiczenie było dziwne trochę. Polegało na patrzeniu sobie w oczy i słuchaniu wewnętrznego głosu. Za po podobało mi się szkolenie, które odbyło się później. Dotyczyło konfliktu i poprowadzone zostało przez Rafała Daniluka. Szkolenie zostało przeprowadzone naprawdę dobrze, co generalnie nieczęsto się zdarza (widziałam już miliard szkoleń i już niewiele spełnia moje standardy na tyle, że chcę pójść na następne i za nie zapłacić). Szkolenie zachęciło mnie to zajrzenia na stronę Rafała i przejrzenie ofert jego szkoleń. Skusiłabym się i pewnie na coaching, ale cena jest zawrotna (nie większa niż gdzie indziej, ale nadal zawrotna...).
Więc teraz troszkę o szkoleniu, co by mi zostało na przyszłość (luźne notatki):
- kiedy jestem wkurzona mówię "potrzebuję 5 minut sama"
- konflikt jest informacją, że są różne potrzeby (ścieranie się dwóch cegieł, wygładzanie się, docieranie się, szansa rozwoju)
- trzeba się uzewnętrznić, by dać drugiej osobie szansę zrozumienia
- konflikt to okazja to dotarcia się
- konflikt jest DOBRY, trzeba mówić, że coś jest nie tak,
- próba utrzymania pseudorelacji, bez ścierania - relacja dobra, bo nie iskrzy. to NIE jest dobra relacja, SZTUCZNA i POWIERZCHOWNA
- próba utrzymania bańki mydlanej z przeszłości
- kołyszący się most, a trzeba przejść; by rozwiązać konflikt trzeba postawić relację na szali
- relacje z biegiem czasu się "rozłączają", to naturalny proces
- by wejść w konflikt trzeba zaryzykować relację
- TRZEBA WCHODZIĆ W KONFLIKTY: na określinych zasadach, trzeba go dobrze przeprowadzić, mogą być różne konsekwencje: zaognienie, koniec, pat, rozwiązanie; gdy nie wejdziemy: ekalacja, znieczulenie, wycofanie, niewypowiedzenie własnych potrzeb
- rozmawiać DO KOŃCA na dany temat
- błędy w konfliktach: atakowanie (nie przenosić na poziom tożsamości, czyli nie "czy ty, flejtuchu, mógłbyś ustawić buty?", ale "czy mój kochany i porządny mężu, mógłbyś ustawić buty?", dawanie się ponieść emocjom, wyciąganie brudów i zalatwionych spraw z przeszłości
- wskazujemy potrzeby i konsekwencje, koncentracja na faktach, umieć odpuścić własne racje, ale nieodpuścić, gdy jest się ich pewnym,
- konflikt to często rodzaj feedbacku,
- SZACUNEK DLA ROZMÓWCY I JEGO SPOSOBU MYŚLENIA,
- nie brać osobiście ("wierzysz w to?- jesteś głupi"), zdystansować się do obrazu siebie (jeśli ktoś nas jakoś nazywa to nie ujmuje to nam, ani jemu nie dodaje), "słowa jakich używasz nie są takimi, jakimi chcę byś się do mnie zwracał, szanuj mnie"
- precyzyjne wyrażanie własnych intencji, zrozumienie dla postawy i intencji rozmówcy ["naprawdę staram się wziąć pod uwagę..."]
- zaapelować o szacunek do własnych intencji
- ukierunkowanie na korzystny rezultat+ uwzglądniający potrzeby obu stron
- dzięki i doprowadzenie do rozwiązania jest ważniejsze od sytuacji konfliktowej, ZACHĘTA DO DIALOGU W PRZYSZŁOŚCI
- "krzyk" teraz by potem było dużo lepiej
- warto usiąść samemu i zrozumieć o co mi tak naprawdę chodzi
- co gdy rozmówca nie chce? nic, poczekać, aż zachce: uszanuj decyzję, uszanuj siebie, wyraź wolę i otwartość do rozmowy w przyszłości, nie nadawał tożsamości ("jak będziesz taki zamknięty to...")
- co jest celem przy wejściu w konflikt (cel to, coś na co mam wpływ)? stworzenie jak najlepszych warunków do rozwiązania konfliktu [analogia: jak kupisz kojec dla psa to wcale nie oznacza, że on tam będzie spał]
- strach mówi "zadbaj o to", pokazuje zagrożenie
Z doświadczenia (niestety) wiem, że to, co się ukrywa pod kocem i nie wychodzi doprowadza do oddalenia. Czasem nawet jeśli ty starasz się odkryć koc, to druga osoba może udawać, że tego nie widzi. Ważne myśli w relacji muszą być na wierzchu. Mam nadzieję, że nauczyłam się na błędach :-)
- kiedy jestem wkurzona mówię "potrzebuję 5 minut sama"
- konflikt jest informacją, że są różne potrzeby (ścieranie się dwóch cegieł, wygładzanie się, docieranie się, szansa rozwoju)
- trzeba się uzewnętrznić, by dać drugiej osobie szansę zrozumienia
- konflikt to okazja to dotarcia się
- konflikt jest DOBRY, trzeba mówić, że coś jest nie tak,
- próba utrzymania pseudorelacji, bez ścierania - relacja dobra, bo nie iskrzy. to NIE jest dobra relacja, SZTUCZNA i POWIERZCHOWNA
- próba utrzymania bańki mydlanej z przeszłości
- kołyszący się most, a trzeba przejść; by rozwiązać konflikt trzeba postawić relację na szali
- relacje z biegiem czasu się "rozłączają", to naturalny proces
- by wejść w konflikt trzeba zaryzykować relację
- TRZEBA WCHODZIĆ W KONFLIKTY: na określinych zasadach, trzeba go dobrze przeprowadzić, mogą być różne konsekwencje: zaognienie, koniec, pat, rozwiązanie; gdy nie wejdziemy: ekalacja, znieczulenie, wycofanie, niewypowiedzenie własnych potrzeb
- rozmawiać DO KOŃCA na dany temat
- błędy w konfliktach: atakowanie (nie przenosić na poziom tożsamości, czyli nie "czy ty, flejtuchu, mógłbyś ustawić buty?", ale "czy mój kochany i porządny mężu, mógłbyś ustawić buty?", dawanie się ponieść emocjom, wyciąganie brudów i zalatwionych spraw z przeszłości
- wskazujemy potrzeby i konsekwencje, koncentracja na faktach, umieć odpuścić własne racje, ale nieodpuścić, gdy jest się ich pewnym,
- konflikt to często rodzaj feedbacku,
- SZACUNEK DLA ROZMÓWCY I JEGO SPOSOBU MYŚLENIA,
- nie brać osobiście ("wierzysz w to?- jesteś głupi"), zdystansować się do obrazu siebie (jeśli ktoś nas jakoś nazywa to nie ujmuje to nam, ani jemu nie dodaje), "słowa jakich używasz nie są takimi, jakimi chcę byś się do mnie zwracał, szanuj mnie"
- precyzyjne wyrażanie własnych intencji, zrozumienie dla postawy i intencji rozmówcy ["naprawdę staram się wziąć pod uwagę..."]
- zaapelować o szacunek do własnych intencji
- ukierunkowanie na korzystny rezultat+ uwzglądniający potrzeby obu stron
- dzięki i doprowadzenie do rozwiązania jest ważniejsze od sytuacji konfliktowej, ZACHĘTA DO DIALOGU W PRZYSZŁOŚCI
- "krzyk" teraz by potem było dużo lepiej
- warto usiąść samemu i zrozumieć o co mi tak naprawdę chodzi
- co gdy rozmówca nie chce? nic, poczekać, aż zachce: uszanuj decyzję, uszanuj siebie, wyraź wolę i otwartość do rozmowy w przyszłości, nie nadawał tożsamości ("jak będziesz taki zamknięty to...")
- co jest celem przy wejściu w konflikt (cel to, coś na co mam wpływ)? stworzenie jak najlepszych warunków do rozwiązania konfliktu [analogia: jak kupisz kojec dla psa to wcale nie oznacza, że on tam będzie spał]
- strach mówi "zadbaj o to", pokazuje zagrożenie
Z doświadczenia (niestety) wiem, że to, co się ukrywa pod kocem i nie wychodzi doprowadza do oddalenia. Czasem nawet jeśli ty starasz się odkryć koc, to druga osoba może udawać, że tego nie widzi. Ważne myśli w relacji muszą być na wierzchu. Mam nadzieję, że nauczyłam się na błędach :-)
0 komentarze: